Niepewny los wicemarszałka Senatu. "Jestem spokojny o jego lojalność"

Dodano:
Władysław Kosiniak-Kamysz (PSL) Źródło: X / @nowePSL
Ważą się polityczne losy wicemarszałka Senatu Michała Kamińskiego. Głos w sprawie zabrał prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz.

W programie TVN24 "Jeden na jeden" Władysław Kosiniak-Kamysz został zapytany, czy wiedział o spotkaniach wicemarszałka Senatu Michała Kamińskiego z prezesem Prawa i Sprawiedliwości Jarosławem Kaczyńskim i europosłem PiS Adamem Bielanem. – Wiedziałem po fakcie – odpowiedział szef PSL.

Wicepremier zadeklarował, że Polskie Stronnictwo Ludowe nie wycofa swojej rekomendacji dla Kamińskiego jako wicemarszałka Senatu. – My nie będziemy żadnych wniosków tutaj składać. Jestem spokojny o jego lojalność – stwierdził Kosiniak-Kamysz.

Kosiniak broni Kamińskiego

– Michał Kamiński jest parlamentarzystą, który w trudnym momencie uratował nam klub parlamentarny. Jak nikt nam nie chciał dać pomocnej dłoni, kiedy PiS nas próbował rozwalić, to pierwszy przyszedł do nas Michał Kamiński i udzielił nam wsparcia, żeby ratować klub. Ja o tym dobrze pamiętam. Bez tego byśmy pewnie nie dotrwali do kolejnych wyborów, bo to był taki moment w 2018 roku, kiedy ten zmasowany atak PiS-u na PSL był ogromny – dodał.

Lider ludowców zaprzeczył, by Kamiński był na spotkaniu z Kaczyńskim i Hołownią w jego imieniu.

Spór w Senacie

W środę marszałek Senatu Małgorzata Kidawa-Błońska poinformowała, że wicemarszałek Michał Kamiński, wbrew wcześniejszym ustaleniom, nie będzie prowadził obrad. Polityk Koalicji Obywatelskiej podkreśliła, że ostatni raz kontakt z Kamińskim miała na poprzednim posiedzeniu izby – 25 czerwca. Jak przekazała, wicemarszałek z PSL był nieobecny podczas środowego spotkania prezydium Senatu oraz Konwentu Seniorów, nie usprawiedliwił swojej nieobecności ani nie zawnioskował o urlop w tym terminie.

Kidawa-Błońska wprost stwierdziła, że Michał Kamiński nie powinien pełnić funkcji wicemarszałka Senatu. – Wierzę w to, że PSL, które naprawdę dba o tradycję, o honor, ma świetnego patrona, jakim jest Wincenty Witos, stanie na wysokości zadania – powiedziała w rozmowie z mediami. – Zaufanie do Michała Kamińskiego straciłam kilka miesięcy temu, kiedy oskarżył pracowników Senatu o inwigilację, kiedy oskarżył mnie o to, że śledzę jego ruchy. Obraził mnie, obraził pracowników Senatu, nie wytłumaczył się i nie przeprosił w odpowiedni sposób – zaznaczyła.

Źródło: TVN24
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...